20 października Biskup Romuald Kamiński sprawował Mszę Świętą w Katedrze Warszawsko-Praskiej z okazji wspomnienia św. Łukasza Ewangelisty, patrona Służby Zdrowia.

Jak przypomniał duchowny, św. Łukasz sam będąc doświadczony w oddanej pracy dla innych, jest nam dany jako wzór

Pan Bóg postawił na naszej drodze św. Łukasza, aby wspomagał całą służbę zdrowia, sam będąc lekarzem, o którym istniało bardzo dobre świadectwo. Święty Paweł szczególnie go cenił i wiele razy przytaczał tę dobrą opinię, mówiąc, jak w 2. liście do Tymoteusza: „Łukasz jest ze mną”. Wielkość Łukasza polegała na tym, że zorientowawszy się kogo spotkał i co ten człowiek w życiu ma czynić, do czego jest posłany, oddał na jego usługi, a przez to na usługi Zbawiciela, wszystko co posiadał – serce, umysł, ręce, czas, zdrowie. Łukasz jako jeden z nielicznych towarzyszył w więzieniach, gdy Paweł był pozbawiony wolności.

Nasze życie przeplata się z życiem innych ludzi, dlatego na wzór Ewangelisty powinniśmy być dla drugiego człowieka pomocą w jego przybliżaniu do Boga i ludzi.

Nas także Pan Bóg stawia na drogach innych ludzi. Całe życie to jest niezwykła zależność. Święty Paweł wiele razy nam to przypomina: „jeden drugiego brzemiona noście”. Kiedy się przypatrzymy naszej codzienności, to zauważamy od razu, że przeplatają się nasze drogi, a w tym wszystkim chodzi o to, by moje drogi temu drugiemu przyniosły korzyść. Przez korzyść rozumiemy taki rodzaj daru, który przybliża do Boga i ludzi.

Nawiązując do niecodziennej sytuacji czasów, w jakich się znajdujemy, Biskup Romuald Kamiński postawił również pytanie nad rozumieniem definicji służby.

Kiedy patrzymy na tych, którzy zostali postawieni na drogach ludzi chorych i potrzebujących, to mówimy, że jest to wyjątkowa służba. Czemu mówimy, że to jest służba? I czemu mówimy wtedy, że to jest powołanie, a nie zawód?

Cała homilia:

ZDJĘCIA Z MSZY ŚWIĘTEJ

tt ads